poniedziałek, 7 maja 2018

Taki misz-masz...

Dlaczego misz-masz? Bo najpierw będzie o kartce, później o czytaniu, jedzeniu i wiośnie. Taki repertuar na dziś. Na mój urlopowy dzień. Bardzo przyjemny, z zakończeniem deszczowym (też przyjemnym). 
Najpierw kartka. Stworzona jakiś czas temu (inspiracja w sieci). Miała być na 20 rocznicę ślubu, z jajem, na wesoło. I taką trochę ciętą wymyśliłam:
 Tutaj jeszcze w trakcie tworzenia:

Jeśli chodzi o czytanie, to obecnie zachwycam się książką "Życie pasterza"- Jamesa Rebanksa. To bardzo spokojna, wprowadzająca w niezwykły klimat książka, dzięki której przeniesiemy się na wiejskie tereny, silnie obcujące z żywą naturą. Ja osobiście lubię takie klimaty. W książce nie znajdziemy wartkiej akcji, porywów emocji i napięcia. Jej treść jest spokojna, toczy się własnym, nieśpiesznym rytmem, wydarzenia przeplatają się wspomnieniami i teraźniejszością. Bardzo precyzyjnie opisane jest życie, ciężka praca, ale i przyjemne zdarzenia. 
Całość, mnie osobiście czyta się wspaniale. Już sama okładka uspokaja, przenosi w przepiękne górskie tereny i ta mgła...(nie wiem co ja mam z tą mgłą, ale kręci mnie niesamowicie!)
Nie wiem jak zapatrują się na tę książkę osoby mieszkające w wielkim mieście, bo ja wychowałam się na wsi i mieszkam na wsi i jest mi tu dobrze, z dala od smogu, nadmiaru ludzi, hałasu i jeszcze raz hałasu. I bardzo doceniam choćby takie momenty, kiedy późnym wieczorem mogę wyjść na zewnątrz i posłuchać błogiej ciszy przeplatanej odgłosami świerszczy i żab. Może dlatego ta książka tak przypadła mi do gustu.

"James Rebanks powrócił z wielkiego miasta na wieś, aby pracować na farmie, którą jego rodzina prowadzi od sześciuset lat. Z dala od zgiełku wiedzie proste życie w Krainie Jezior, gdzie ludzie od wieków hodują owce. Jego wybór stał się inspiracją dla milionów zabieganych, uzależnionych od smartfonów i poszukujących spokoju ludzi. Rebanks opowiedział im o świecie, w którym najważniejsze wartości wciąż mają sens, a relacje między mieszkańcami pozostały autentyczne, choć nie zawsze są łatwe."
"Książka Rebanksa to poruszająca historia człowieka, który wbrew trudom odnalazł spełnienie w prostocie życia i pokorze wobec natury. Opowieść o związku z rodzinną tradycją, wyjątkowym regionem oraz z naturą, która wyznacza rytm życia mieszkańców." 







Dziś z samego rana upiekłam pyszne rabarbarowe muffiny z cynamonową kruszonką:






A na koniec odrobina uchwyconej przeze mnie wiosny:











 Pozdrawiam!

4 komentarze:

  1. Swietna kartka, jak zawsze nie moge sie nadziwic jak piekne sa twoje malunki. Muffinki wygladaja smakowicie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kartka bardzo wymowna :D Masz talent do malowania :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz duży talent, prześliczna kartka z humorem. :) Uwielbiam zdjęcia natury, bardzo przyjemnie się oglądało. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. kartka obłędna- zdolniacha jesteś!

    OdpowiedzUsuń