czwartek, 28 grudnia 2017

Sesja piernikowa

Oj tak, chciałoby się powiedzieć święta, święta i po świętach, choć właściwie nie lubię tego powiedzenia. Poza tym przecież to jeszcze nie koniec świąt, jesteśmy dopiero na półmetku. Dlatego właśnie chciałabym złożyć wszystkim jeszcze świąteczne życzenia na te dalsze dni świętowania, wszelkiej pomyślności, radości a przede wszystkim zdrowia oraz wiele szczęścia na nadchodzący Nowy Rok!
Nie wiem jak u Was, ale u mnie co roku na święta po prostu muszą być pierniki. Tym razem robiłam aż z trzech porcji (!) i właściwie już niedużo zostało... Syn dzielnie wykrawał caaałe ciasto. Oczywiście z drobną pomocą. A co do dekorowania, hm... uwierzcie mi, uwielbiam to robić, ale przy takiej ilości ciastek to już nawet ja wysiadałam! Syn zrezygnował pod koniec, ale i tak długo wytrzymał ;) Niemniej jednak zabawy było dużo!
Sesję niestety zrobiłam jak większości pierników już nie było ;)





















środa, 20 grudnia 2017

Kolejna porcja kartek

Skoro święta za pasem, pora pokazać następne karteczki. Aż miło popatrzeć na wszystkie Wasze blogi, wszędzie czuć niezwykły klimat świąteczny. Lubię ten przedświąteczny czar...
Na początek karteczka z malowanymi aniołami:
 I etapy powstawania:










I kolejna już bez machania pędzlem:






niedziela, 17 grudnia 2017

Zimowo i świątecznie

Usłyszałam niedawno w radiu fajną rzecz: padło pytanie - co by było, gdyby tydzień trwał 8 dni i ten ósmy byłby dniem wymarzonym, pełnym rzeczy które nas uszczęśliwiają... No byłoby cudownie! Tak można by było żyć. Ale niestety, rzeczywistość jest inna i nie ma co narzekać, bo i tak to nic nie zmieni. Tylko żeby czasu było trochę więcej...
Pokażę jeszcze karteczki świąteczne, jakie udało mi się zrobić:













No i w końcu jakiś czas temu zawitała do nas prawdziwa zima, chociaż na kilka dni. Przyznam szczerze, niekoniecznie lubię np. jazdę autem w takich zimowych warunkach, ale gdzieś tam w głębi duszy chciało mi się tych śnieżnych czap na drzewach, pierwszego w tym roku bałwana mojego syna,  wirujących płatków śniegu które najlepiej ogląda się z okna wieczorem, po ciemku pod blaskiem latarni, przytulając się do kaloryfera. Opcjonalnie z kubkiem parującej herbaty w ręku. 
Piękna jest zima.