W końcu ruszyłam trochę z moją Wenecją! Staram się ostatnio codziennie choć kawałek wyhaftować, korzystam z wolnego czasu jak tylko mogę. Cóż, jeszcze do końca kawał krzyżyków, ale jak na razie zapał mam, więc trzeba go wykorzystać.
Na chwilę obecną haft wygląda tak:
Poza haftowaniem mój wolny czas zajmuje nowa książka którą niedawno zaczęłam czytać, i oprócz tego, że jej okładka bardzo mi się podoba ;) to jest też bardzo ciekawa. Ostatnio szalenie mnie wciągnęła. A że teraz pora już bardzo późna, to zaraz zakopię się w pościel i biorę się za dalsze czytanie:)))
"W 1910 roku, podczas szalejącej w Anglii śnieżycy, przychodzi na świat dziewczynka. I umiera, zanim zdąży zaczerpnąć pierwszy oddech.
W 1910 roku, podczas szalejącej w Anglii śnieżycy, rodzi się ta sama dziewczynka. I żyje, snując swoją opowieść.
Jak by to było otrzymać od losu drugą szansę? A potem trzecią? Mieć nieskończoną liczbę możliwości, aby przeżyć swoje życie? Czy za którymś razem udałoby się ocalić świat przed przeznaczeniem, jakie jest mu pisane? I czy ktokolwiek chciałby to w ogóle uczynić?"
Naprawdę polecam.