Dziś dla odmiany pokażę coś innego niż haft, czytanie, malunki czy rysunki. Puszkę pokażę. Zwyczajną puszkę po ciastkach, którą zapragnęłam mieć w innym wydaniu. Drugie życie poprzez decoupage. Uwielbiam tę technikę, bo można pięknie odnawiać stare rzeczy.
Przeznaczeniem puchy będą mniejsze hafty (czyli jednak się dziś pokażą), na które nie mam jeszcze pomysłu, lub które gromadzę dla samej przyjemności haftowania i gromadzenia (czy tylko ja tak gromadzę???)
Tak wyglądała w pierwotnej postaci:
Tu mała przerwa ;)
I stan obecny:
Serdecznie dziękuję za odwiedziny :)